Zbliżał się ślub mojej koleżanki, a że na wesele też zostałam zaproszona, to musiałam działać. Wspólnie z kilkoma przyjaciółkami wybrałyśmy się na zakupy. Wcześniej zrobiłyśmy rozeznanie w czym nasze dalsze znajome będą ubrane. Większość stawiała na długie sukienki na wesele. Żeby nie odbiegać stylem od innych, postanowiłyśmy również kupić długie suknie. Trwało to kilka dni zanim wszystkie z nas kupiły dla siebie coś wyjątkowego. Dobrze jest razem robić zakupy, bo mogłyśmy sobie dobrze doradzić. Wiem, że mojej sukni wyglądałam wyjątkowo, tak jak każda z nas. Po zakupach, zebrałyśmy się wszystkie u Dominiki, żeby urządzić sobie mały pokaz mody. Aneta choć pulchna, bardzo ładnie prezentowała się w swojej sukni. Mariola z małym biustem, też nie najgorzej. Ja i Ania miałyśmy podobne sukienki, bo i figury takie same. W każdym razie, każda z nas wyglądała, jak królowa. Bynajmniej ja tak się czułam. Nie każdego dnia zakładam długą sukienkę na wesele. Wreszcie przyszedł oczekiwany dzień. To był dopiero show.